Tyle minut ma doba.
Odejmijmy od tego 8 godzin snu i pozostaje 960 minut Twojej dziennej aktywności.
Ile z tego czasu poświęcasz dla siebie?
Jak często zatrzymujesz się i sprawdzasz, czy to, co aktualnie wykonujesz, sprawia Ci przyjemność?
I w końcu!
Kiedy, w ciągu tych 16 godzin, dbasz o swoje mentalne biopole, aby nic z zewnątrz nie popsuło Ci samopoczucia?
Jak dużo swojej energii pożyczasz innym i pozwalasz, aby mieli wpływ na stan Twoich emocji?




Rozmowy z bliskimi kończyły się sprzeczkami, bo czułam, że zabierają mi czas, którego i tak miałam mało!
Gdy jeszcze coś nie szło po mojej myśli, według planu, który tak dokładnie sobie wyznaczyłam, miałam ochotę ryczeć z wściekłości i bezsilności.Aż któregoś dnia powiedziałam STOP

W końcu odkryłam, gdzie popełniam błąd. Znalazłam ważny element w swoim życiu, który pomijałam i lekceważyłam.
Dotarło do mnie, że źle gospodaruję swoją energią, pozwalając, aby inni: ludzie, świat, media, otoczenie; decydowali o tym, na czym mam mieć skupioną uwagę.
Oddawałam im swoją MOC poprzez angażowanie się w rzeczy i historie, które pożerały moją energię.
Gdy sobie to uświadomiłam odrazu zabrałam się za zmiany. Zaczęłam stosować w swoim życiu proste metody oczyszczania energetycznego ciała, umysłu i otoczenia. Od tego momentu nikt i nic nie ma wpływu na mój stan emocjonalny.
A jeśli znajdzie się coś, co mnie poruszy, wiem, jak sobie z tym poradzić!
Chcesz wiedzieć, co zrobiłam?
- Zaczęłam stosować techniki oczyszczania umysłu z destrukcyjnych myślokształtów i starych przekonań.
Skorzystałam z metody rozpisywania, uwalniając się od wszelkich starych wzorców ograniczających moje marzenia i cele. Jeżeli nie wiesz, na czym polega ta technika odsyłam do mojego kanału youtube, gdzie tłumaczę, jak korzystać z tego narzędzia ⇒ Rozpisywanie emocjiGdy dopadł mnie temat, z którym nie chciałam się konfrontować, zastosowałam ⇒ technikę gryzmoleniaŚwietnie też sprawdziły się oddechy. Zwłaszcza wtedy, kiedy emocje aż ze mnie kipiały, a ja nie miałam możliwości ich rozpisać lub wygryzmolić.Nauczyłam się też mówić STOP mojemu umysłowi, gdy ten wciągał mnie w monolog krytyka wewnętrznego. Ta technika okazała się skuteczna, ale wymagała ode mnie samowoli i zaparcia.
- Zajęłam się uwalnianiem ciała z emocjonalnego bałaganu.Tutaj genialny okazał się biokomputer. Prosta wizualizacja ekranu, na którym każda ciemna plama oznaczała jakiś energetyczny brud. Poprzez mentalne zmazywanie tego ślady uwalniałam się od starych zaleciałości w biopolu.Oczyszczanie aury to kolejna technika medytacyjna, dzięki której zabezpieczyłam swoje biopole przed wampirami energetycznymi i atakami emocjonalnymi. Zwizualizowałam sobie przestrzeń, której brzegi zabezpieczyłam energia miłości bezwarunkowej. Dzięki temu, wszystko, co do mnie dociera, jest transformowane w miłość.
Metoda EFT to świetne narzędzie do natychmiastowego uwolnienia ciała od emocji. Zajrzyj na mój kanał youtube, gdzie wykonuję rundkę opukiwania ⇒ Sesja tappingu
No i jest jeszcze Dwupunkt. To kwantowe narzędzie w ciągu kilku minut oczyszcza ciało ze wszystkich zbędnych energii.
⇒ zapraszam na sesję Dwupunktu - Zaprogramowałam otoczenie tak, aby mnie wspierało.Jedną z najważniejszych technik, którą zastosowałam to zaprogramowanie otoczenia kulami mocy. To genialna metoda Rosyjskich Uzdrowicieli, która poleca na mentalnym wykreowaniu pięciu kul i ich osadzeniu w pomieszczeniu. Jak wykonać taką wizualizację opowiadam w video ⇒ Kule mocyOczywiście wietrzenie mieszkania, okadzanie szałwią, palo santo, czy też stosowanie kamieni, kadzidełek albo świec to także sprawdzone techniki oczyszczania pomieszczeń.
Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie i zaczniesz stosować z takim pozytywnym skutkiem, jak to się zadziało u mnie.
Życzę Ci udanego dnia:)
Grażyna A. Adamska
Pakiet 3 sesji energetycznych Dwupunktu dla Ciebie