Jak ważne są słowa, które wypowiadamy?
Jaką mają moc?
Jak mogą wpłynąć na to, co myślimy o sobie?
Po raz kolejny już, jestem po lekturze niezwykle pouczającej książki „4 Umowy” D. M. Ruiza.
Jest to dla mnie swego rodzaju przewodnik, który prowadzi czytelnika ku zrozumieniu siebie i uzdrowieniu błędnych wzorców, zakotwiczonych głęboko na dnie naszej podświadomości.
To, w jaki sposób autor zwraca naszą uwagę na sposób wypowiadania się i rozumienia tego, co mówimy czy słyszymy, zachęca do zastanowienia się nad sobą.
Jedna z umów Tolketów brzmi:
SZANUJ SWOJE SŁOWO
„Bądź uczciwy w tym, co mówisz.
Mów tylko to, co naprawdę myślisz.
Unikaj słów, które by ci szkodziły, i nie obmawiaj innych.
Używaj siły swego słowa tylko dla dobra prawdy i miłości.”
Bardzo ważne jest, aby uświadomić sobie to, w jaki sposób komunikujemy się ze sobą i z innymi.
Jak istotne jest, aby każdy z nas przyglądał się sobie, temu jak mówi, jakich słów używa.
Zwróć uwagę na to, jak często narzekasz, krytykujesz, plotkujesz.
A ile razy w Twoim „języku” pojawiają się słowa życzliwości, zrozumienia, akceptacji?
Jak często używasz słów, które niosą ze sobą wsparcie i pozytywną energię?
Nie umiesz mówić o sobie czy o innych dobrze, to przynajmniej nie mów źle.
Pamiętaj!
Każde słowo wróci do ciebie, tak lub inaczej!
Zamieniaj niszczące słowa na budujące.
Wstając rano zaprogramuj pozytywnym słowem swój dzień, a kładąc się spać wyraź wdzięczność za miniony.
4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ.
Twoje „najlepiej” będzie stale ulegać zmianie. Będzie inne kiedy jesteś zdrowy i inne, gdy jesteś chory, W każdych okolicznościach po prostu rób wszystko najlepiej jak potrafisz, a unikniesz somoosądzania się, potępiania siebie i żalu.