W programowaniu umysłu na zmiany bardzo ważne jest pozytywne nastawienie.
Vadim Zeland w swojej książce “Transerfing rzeczywistości” proponuje bardzo ciekawą dominantę.
Zasada:
Jeśli rzeczywiście chcesz poprawić swoje życie, to zastąp negatywne podejście pozytywna dominantą, na przykład:
“Mój świat wybiera dla mnie wszystko co najlepsze.
Poruszam się z nurtem wariantów, a świat wychodzi mi naprzeciw.
Sam, własnym zamiarem kształtuję warstwę swego świata.
Mój świat troszczy się o to, aby żyło mi się łatwo i przyjemnie.
Składam zamówienie, a mój świat je wypełnia.
Ja mogę nie wiedzieć, ale mój świat wie, jak się o mnie zatroszczyć.
Mój zamiar urzeczywistnia się, wszystko ku temu zmierza, wszystko idzie, jak należy”.
Pamiętaj, że albo Ty zarządzasz rzeczywistością, albo ona zarządza Tobą.Wyjaśnienie:
Dlaczego z czasem wszystkie barwy życia blakną i lekką beztroskę zastępuje pełen obaw niepokój?
Dlatego, że z wiekiem ilość problemów rośnie?
Nie, ponieważ to człowiek doroślejąc, nabiera skłonności do wyrażania negatywnego stosunku.
Niezadowolenie jest uczuciem silniejszym niż zadowolenie z wygody i spokoju.
Nie rozumiejąc, że teraz człowiek jest bez względu na wszystko szczęśliwy, żąda on od świata więcej i więcej.
Jego wymagania rosną, staje się coraz bardziej rozpieszczony i niewdzięczny.
Świat, rzecz jasna, nie nadąża za zaspokajaniem szybko rosnących potrzeb i pieszczoch zaczyna na całego mieć pretensje.
Zmienia swój stosunek do świata:
“Jesteś zły!
Nie dajesz mi wszystkiego, czego chcę!
Nie troszczysz się o mnie!”.
W ten negatywny stosunek wkładana jest cała siła jedności niezadowolonej duszy i kapryśnego umysłu.
Lecz przecież świat jest zwierciadłem i nie pozostaje mu nic innego, jak ze smutkiem rozłożyć ręce i odpowiedzieć:
“Jak zechcesz, mój drogi.
Będzie jak mówisz”.
W rezultacie rzeczywistość, jako odbicie myśli człowieka, zmienia się na gorsze.
Książka jest dostępna w księgarni Czary Mary
(kliknij w okładkę)
“Mój swiat wybiera dla mnie wszystko co najlepsze” czyli ja wybieram to co dla mnie jest najlepsze ,bo to własnie ja kreuję mój świat- czyli idąc dalej wszystko co czynię jest wyborem- moim wyborem.
i tu kończy się teoria. a co dzieje się w praktyce – wybieram i otrzymuję coś przeciwnego – jak sobie z tym radzić?
– nie dyskutować z sytuacją
zapytać :
– co ” to” jest dla mnie? ( co mi ” to” robi )?, po co mi się ” to ” przytrafia, czego mam się nauczyć? co mam zrozumieć?
– czy to co chcę dostać to jest wazńe i potrzebne dla mnie ?- czy przeciwnie .
odpowiedzi są inspirujace do dalszych afirmacji j.w. i tak powoli rzeczywistość przestaje nami zarzadzać
pozdrawiam serdecznie wszystkich tu obecnych
Pięknie podsumowane, dziękuje <3
A tak na serio… serio… jak mawiał Shrek …. to jak rano wstajesz to jakie masz nastawienie do cudownego dnia …. takie oj znowu ta robota itp… oj znowu coś tam coś tam ? i taki masz dzień . Nie ważne czy budzik zadzwoni , lecz wazne jakie masz nastawienie do cudownego dnia….. Wstajesz bo chcesz wstawac i się tym nowym dniem cieszyc gdyz wnosi nowe doswiadczenie, spostrzeżenie, nowa obserwacje bez analizy /nie jestem chemikiem/ życie jest piekne każdego dnia , zawsze przynosi cos cudownego i wspaniałego itak tym przemyśleniem wpadam w biały puch by na nowo się narodzić radosnie, szczesliwie i tego wszystkim z głebi serca życze całuski
Ślę moc miłości Grażynko <3
Może nie na temat do artykułu, lecz czuję, że to musze napisać. Obserwacja …. obserwacja … bez osadzania i oceniania ….. Zacytuje słowa z filmu “szpital na peryferiach” cyt. gdyby głupota ludzka miała skrzydła, to latałaby jak gołebica “
Zgadzam się 🙂