Ostatnio pisałam na temat podejmowania decyzji i tego, jak ważne jest działanie.
Teraz zastanów się, co kieruje Tobą przy podejmowaniu decyzji – umysł czy intuicja?
Vadim Zeland w “Transerfingu rzeczywistości” doskonale wyjaśnia, w jaki sposób dopuścić do głosu własną intuicję.
Zasada:
Kiedy stoisz przed dylematem i nie znasz dokładnej odpowiedzi, śmiało zaufaj swojej intuicji.
Polegając na przeczuciu, możesz również popełnić błąd.
Ale bez porównania więcej błędów popełnisz, jeśli będziesz słuchać wyłącznie głosu umysłu.
Jeśli musisz podjąć decyzję, nikt nie wie lepiej od Twojej duszy, co trzeba robić.
Często bardzo trudno jest zrozumieć, co konkretnie podpowiada Ci dusza.
Ale można całkiem jednoznacznie określić, czy podoba się jej decyzja umysłu czy nie.
Dyskomfort duchowy, w odpowiedzi na podjętą przez umysł decyzję, stanowi pewne kryterium prawdy.Wyjaśnienie:
Umysł myśli przy pomocy utartych definicji: symboli, słów, pojęć, schematów, zasad tip.
Dusza nie korzysta z tych kategorii.
Nie myśli i nie mówi, leczu czuje albo wie.
Do tego umysł wciąż zajęty jest swoim gadulstwem.
Uważa, że wszystko można rozumowo wyjaśnić i roztacza ciągłą kontrolę nad całą informacją.
Kiedy kontrola umysłu słabnie, do świadomości przebijają się intuicyjne uczucia i wiedza.
Umysł odwraca swą uwagę i w tej chwili doznajesz uczuć lub poznajesz wiedzę duszy.
To właśnie jest szelest porannych gwiazd – głos bez słów, zaduma bez myśli, dźwięk bez głośności.
Coś rozumiesz, lecz niewyraźnie.
Nie myślisz, tylko intuicyjnie czujesz albo po prostu wiesz.
Dusza ma dostęp do pola informacji i może znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, jak również uchronić przed błędnymi i niebezpiecznymi krokami, jeśli wsłuchasz się w jej głos.
Na przykład, jeśli odczuwasz nieznany niepokój przed podróżą samolotem, to lepiej pominąć ten rejs.
Albo jeśli przy pierwszym kontakcie z osobą płci przeciwnej musisz przekonywać siebie, że ok (ona) do Ciebie pasuje, to możesz być pewien, że z dużą dozą prawdopodobieństwa z dalszych relacji nic sensownego nie wyjdzie.
Należy wziąć jednak pod uwagę jeszcze jedną ważną rzecz.
Bardzo często jesteśmy przepełnieni różnymi emocjami związanymi z przeszłością.
Lęki przed podjęciem decyzji mogą być tak silne, że nie dopuszczamy do głosu intuicji.
Jest ona tak cicha, że nawet jej nie “słyszymy”.
Dlatego warto wyciszyć się, wejść w przestrzeń serca i dopiero wtedy obserwować, co ma do “powiedzenia” dusza w danym temacie.
Wymaga to dużej praktyki i świadomości swoich emocji, ale jest skuteczne.
Życzę Tobie lekkości w korzystaniu z własnej intuicji:)
Książka jest dostępna w księgarni Czary Mary
(kliknij w okładkę)
jest takie powszechne powiedzenie z pewnościa wielu internautów tgo zna
RÓB CO CZUJESZ CZUJ CO ROBISZ mnie to bardzo pomaga w razie wątpliwości
pozdrawiam wszystkich
Moje intuicja kilka razy uratowała mi życie, dała pracę mojemu mężowi to głos czasem tak potężny że nie sposób go pominąć.
Super 🙂
Wciąż uczę się słyszeć głos intuicji. Najczęściej słyszę lęki i odczuwam olbrzymią ulgę, jeśli nie zdecydowałam się podjąć zadania,które wywoływało lęk,stresowało. Dzieje się tak mimo tego,że się wyciszam.Pewnych rzeczy,pewnego ryzyka boję się strasznie. Ciekawy tekst. Pozdrawiam 🙂
Dziękuje 🙂
Wiele razy czułam , że moja intuicja chce mi coś przekazać lub ostrzec jednak natłok myśli nie pozwalał na przebicie się jej. Niestety człowiek popełnia błędy kiedy nie chce jej słuchać wiem to z własnego doświadczenia. Z biegiem czasu nauczyłam się na niej polegać chociaż czasami jej nie słucham i mam za swoje , jednak nie ma ludzi nieomylnych, którzy w tym świecie są bombardowani natłokiem własnych myśli.
Najważniejsze, aby być uważnym 🙂
Nigdy nie żałowałam tych decyzji,które podjęłam w oparciu o intuicję,natomiast żałuję tych podjętych w oparciu o rozum,utarte schematy ,czy szeroko pojęte oczekiwania innych.
Teraz,gdy mam już za sobą wiele doświadczeń życiowych umiem słuchać siebie i być sobie wierną.Wiem też,że Energia Wszechświata
uczy nas bardziej niż ktokolwiek jak postępować.
Szkoda,że przez stulecia w wielu ludziach ten wewnetrzny głos został zagłuszony poprzez różne ideologie,religie i zwyczaje…
Przez wiele lat uchodziłam za osobe religijną i za taką się uważałam
ale dopiero teraz,gdy słucham swego wewnętrznego głosu ,wiem,że postępuję właściwie.Czuję ciepło wokół mego serca i wyobrażam sobie ,że siada na nim przepiękny motyl…..nie warto robić czegoś ,co go spłoszy….
Pięknie napisane:)
Dokładnie tak jest. Ja przez ostatnie lata ignorowałam swoją intuicję, wykonywałam pracę, która stała się sprzeczna z potrzebami mojej duszy. Umysł, poprzez silne wzbudzanie we mnie strachu, na myśl przed zmianą, powodował, że pomimo tego, iż byłam nieszczęśliwa, robiłam, to co robiłam. Ale dusza potrafi walczyć o swoje, kierując na nas całe pasmo nieszczęść, zmuszając nas tym samym do zmiany.. Tak też i było ze mną. Od roku intensywnie pracuję nad swoją intuicją..ćwiczę np. poprzez wybór odpowiedniej drogi w trakcie podróży..umysł mówi jedź tędy, będzie szybciej :), intuicja podpowiada co innego..Warto słuchać intuicji 🙂
Super! Gratuluję transformacji!
Myślę że to będą ciekawe książki. Dziękuję Ci 🙂
Przez ostatni weekend doświadczyłam zjawiska opisanego w książce. Umysł wmowil mi ze postępuje źle kontynuując pewna znajomość. Po tych zaledwie 2, 3 dniach rozchorowalam się potwornie, dosłownie ginelam w oczach. Gdy uświadomiłam sobie że moje ciało zaczęło krzyczeć poczułam , że ta logika i narzucone na siłę rozwiązanie okazało się być totalnie nie w zgodzie ze mną-z moim sercem. Tak więc zgadzam się całkowicie z tym, że umysł potrafi nas zagadać ale część nas zwana ciałem wysyła sygnały mówiące, że to nie jesteś Ty, to nie Twoja droga i Twój wybór :)I całe szczęście, bo dziś jestem zupełnie gdzie indziej niż kilka dni temu ♡ Słuchajcie wiec serduucha i swojego ciała ♡
Bardzo dobra rada 🙂 Dziękuję Agnieszko <3
Tak, ważne jest, by wiedzieć z czego wynikają niektóre informacje. Właśnie zakładam firmę. Kiedy podjęłam tą decyzję, poczułam błogi spokój, ale im bliżej tego dnia, tym więcej obaw pojawia się w mojej głowie. Wiem, że są z głowy, bo uważnie obserwuję siebie i nauczyłam się już rozróżniać te fałszywe głosy. Wiem, też, że te obawy pojawiają się z tego, ze juz kiedyś miałam firmę, którą trzeba było zamknąć.
Najważniejsze to być uważnym. Gratuluję Beatko i dziękuje za komentarz.
Ja też tak mam, że gdy podejmuje decyzję z serca to czuje spokój, wszystko na swoim miejscu ale umysł jest cwany i próbuje oj próbuje mnie zbić z tropu. Fajnie ze to wyczuwasz ♡
Umysł można wyuczyć, aby był sprzymierzeńcem 😉
To jest na dzisiaj dla mnie jedno z najtrudniejszych zadań:) bo umysł zawsze bedzię chciał się odezwać :)czy ta ksiazka porusza tez taką kwestię?
Agnieszko sięgnij po wszystkie książki o transerfingu. Tam znajdziesz odpowiedzi 🙂